Geoblog.pl    czubowna    Podróże    Wyprawa do Azjii Pd-Wsch    To dopiero jaskinia!
Zwiń mapę
2011
02
lut

To dopiero jaskinia!

 
Laos
Laos, Kong Lo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17357 km
 
Jaskinia Kong Lo to takie jeszcze nie dokonca odkryte miejsce w Laosie. Choc mozna juz spotkac tam grupki turystow, to na szczescie tlumow nie ma...jeszcze....

Mimo, ze wszelkie dostepne nam zrodla mowily, ze do Kong Lo dostac sie jest trudno i twra to dosc dlugo - my trafilysmy naprawde dobrze. Autobusy sie nam poskladaly, a do tego wydaje sie, ze z chwili na chwile dojazd jest sprawniejszy, miedzy innymi dzieki nowej drodze. Z Vientiane wzielysmy wieczorny autobus do Ban Nahin (cierpliwie na dworcu czekajac, az dach autobusu sie zapelni wszelkimi dobrami :p) Do Nahin (ok.40km od jaskini) dotarlysmy ok 23.30 i mimo naszych obaw bez problemu znalazlysmy nocleg w bardzo ladnym, nowym guest housie. Widac, ze infrastruktura turystyczna tych okolic sie rozwija. W Nahin z samego rana wsiadlysmy do "cudaka" (malej ciezarowki, ktora ma pake przerobiona jak woz co jezdzi do Morskiego Oka :) Orginalna nazwa laotanska tego pojazdu jest poprostu nie do wypowiedzenia, a tym bardziej do napisania :p) jadacego prosto do Kong Lo.

Jasknia Kong Lo zwiedza sie plynac przez nia w malej 3 osobowej + 2 sternikow lodeczce.

I co tu duzo mowic - wycieczka ta robi WRAZENIE!!!!

Jasknia ciegnie sie przez 7 km, zatem plynie sie ok.godziny w jedna strone. Na okolo jest prawie calkiem ciemno, tylko panowie sternicy maja male czolowki. Lodeczka co chwile zwalania i nagle przyspiesza, aby przebic sie przez mielizne. Jesli sie nie udaje to trzeba poprostu wysiasc i popchac :) W jednym miejscu lodke trzeba przeniesc nad malym wodospadem. W drodze powrotnej mozna po nim nawet splynac jesli sie ma szczescie!
Co chwile zakret w prawo, w lewo, wylaniajace sie ze wszystkich stron cienie...Oj klimat tego miejsca jest momentami az straszny. Zwlaszcza jesli czlowiek wkreci sobie do glowy jakies sceny z horrorow typu " Zejscie" :p

A przy tym w niektorych miejscach zacieki skalne sa tak piekne, ze az dech zapiera. Ciekawie i niezbyt nachalnie oswietlone stalagmity, stalaktyty i stalagnaty wygladaja czasem jak antyczne kolumny.

Po tych 7 km jak nie z tego swiata, wyplywa sie na swieze powietrze, zeby jeszcze chwile poplynac w gore rzeki wsrod gorzystych krajobrazow. Po krotkiej przerwie powrot odbywa sie ta sama droga...i o dziwo jest jeszcze ciemniej niz za pierwszym razem :) Ale milo jest tak sobie utrwalic w pamieci widoczki z tego cudu natury!!

Po rejsie czas na kapiel w krystalicznie czystej wodzie wyplywajacej wprost...z jaskini oczywiscie:p

Ah co to za przyjemnosc!!!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
czubowna

Alina Bando Zofia Czerwinska Monika Czuba
zwiedzili 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 50 wpisów50 33 komentarze33 125 zdjęć125 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
10.11.2010 - 23.03.2011