Geoblog.pl    czubowna    Podróże    Wyprawa do Azjii Pd-Wsch    Chaiya - Bangkok
Zwiń mapę
2010
05
gru

Chaiya - Bangkok

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13445 km
 
Odbylysmy 12-godzinna podroz pociagiem klasy trzeciej (oczywiscie najtanszym) z Chaiyi do Bangkoku. Bylysmy jedynymi turystkami w pociagu i zarazem jedna z najwiekszych atrakcji na tej trasie. Tajowie byli dla nas bardzo uprzejmi:) KOniecznie chcieli z nami pogadac, choc zrozumienie graniczylo z cudem :p
Na droge zaopatrzylysmy sie w 3 lokalne piwka Chang i wielka pake krakersow, aby swietowac urodziny Zofii, ktora poprzedniego dnia musiala swietowac samotnie w swojej celi. Jedna pani na odchodnym podarowala nam solone orzeszki - bardzo trafione do naszego Changa:)

Ciezka noc to byla, aczkolwiek cena tej przyjemnosci bardzo odpowiednia Chaiya - Bangkok 211 Bht/os (ok 22zl)
W pociagu mozna kupic absolutnie wszystko, co tylko mozna zjesc! Sprzedawcy nie dadza sie przegapic...A pani z suszonymi rybami...wyczuc :p

W Bangkoku z samego rana spotkalysmy sie z poznana wczesniej w Malezji Beata. Kolejne dni w spedzimy w czworke :) Zawsze jakas odmiana :). Hotel w BKK mamy wiecej niz przyzwoity, w bardzo przyzwoitej cenie, mianowice jakies 16 zl za pokoj dwuosobowy. Jestesmy nieziemsko dumne z wyszukania takiej odpowiedniej stawki dla naszego budzetu :)

Dziesiejszy dzien w BKK przelecial leniwie. Wloczac sie ulicami miasta bez wiekszego celu zaszlysmy na targ amuletow, ktory okazal sie wielkim rozczarowaniem. W zasadzie same Buddy do kupienia (a tego mialysmy przesyt po ostatnich 3 dniach :)). Pokusilysmu sie tez o konsumpcjesmazonych/suszonych robakow roznej masci. I tak np. biala glista smakuje jak chips!! konika polnego i zaby nie odwazylysmy sie odgryzc, bo taka mial mine jakby go na prawde zywcen w tym grillu smazyli...

Co najwazniejsze, przybylysmy do BKK w dniu urodzin krola!! Co oznacza, nic innego jak wielka feta i szalenstwo: fajerwerki, masa ludzi, papierowe lampiony puszczane w niebo... Portret krola w Bangkoku zdobi asbsolutnie kazde miejsce w tym miescie: sklepy, ulice, szpitale, domy, hotele.... itd. Jest to krol w kazdym wiekowym wydaniu - od przedszkola do opola.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2010-12-11 10:19
gratuluję odwagi w jedzeniu tych "wspaniałości" ...choć wiem ,że wielbiciele tej kuchni są obecni !!!
 
 
czubowna

Alina Bando Zofia Czerwinska Monika Czuba
zwiedzili 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 50 wpisów50 33 komentarze33 125 zdjęć125 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
10.11.2010 - 23.03.2011